Dotacje pomogą rolnikom uzyskać niezależność energetyczną
Zainteresowania odnawialnymi źródłami energii na obszarach wiejskich mogą liczyć na poważne wsparcie. Blisko 1 mld złotych, pochodzących z Unii Europejskiej, przeznaczonych zostanie na wsparcie inwestycji w OZE i magazyny energii. W styczniu 2023 ruszył nabór do dofinansowania z programu „Energia dla wsi”, który zastąpi funkcjonującą do tej pory „Agroenergię”. Na jakie wsparcie mogą liczyć zainteresowani? Jakie kwoty można zyskać? Kto spełnia warunki, aby otrzymać fundusze? Czy poza „Energią dla wsi” można uzyskać środki z innych programów rządowych i unijnych?
„Energia dla wsi” ma zachęcić osoby zamieszkałe i pracujące na wsi do przejścia na niskoemisyjne, „zielone”, źródła prądu. – Rolnicy będą mogli obniżać koszty energii, a to w dzisiejszych czasach jest bardzo istotne. Koszty energii są bardzo duże i niestabilne, więc produkcja energii na własne potrzeby jest bardzo istotna - przyznał minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Świadczenia będzie można pozyskać zarówno na budowę lub rozbudowę instalacji fotowoltaicznej, jak i magazynów energii. Co warte podkreślenia środki mają trafiać także do lokalnych spółdzielni energetycznych działających na obszarach agro.
Preferencyjne pożyczki i poważne wsparcie
Dofinansowanie w programie „Energia dla Wsi” będzie udzielane w postaci preferencyjnych pożyczek oraz dotacji. Maksymalna wysokość dotacji wyniesie 20 mln zł. Będzie także otrzymać pieniądze w postaci pożyczki w wysokości do 100 proc. kosztów inwestycji. Maksymalna kwota może tu wynieść 25 mln zł.
Uwaga na moc instalacji PV
W ramach „Energii dla wsi” określono, jaką maksymalną moc będą mogły mieć instalacje fotowoltaiczne, przyłączane przez rolników do sieci. Dla energii słonecznej w przypadku rolników indywidualnych będzie to od 50 kW do 10 MW, dla spółdzielni energetycznych od 10 kW do 10 MW. Dofinansowanie do magazynów energii to do 20 proc. kosztów kwalifikowanych magazynu energii, jednak pod warunkiem, że będzie to nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych całego przedsięwzięcia.
Więcej pieniędzy na modernizację i… pompy ciepła
Od 31 stycznia 2023 r. rolnicy, którzy planują w swoich gospodarstwach inwestycje związane z nawadnianiem lub wykorzystaniem zielonych źródeł energii, będą mogli ubiegać się o wsparcie finansowe. Nabory wniosków prowadzone będą w ramach działania „Modernizacja gospodarstw rolnych” z PROW 2014-2020.
W tym roku w ramach „Modernizacji gospodarstw rolnych” ARiMR uruchamia nowy obszar pomocy – Zielona energia w gospodarstwie (obszar F). W tym przypadku rolnicy będą mogli otrzymać wsparcie na instalację paneli fotowoltaicznych na dachach, o ile te nie są wykonane z azbestu, oraz jeżeli urządzenia objęte pomocą będą usytuowane na gruntach rolnych zabudowanych.
Dofinansowaniem objęta będzie również instalacja pomp ciepła. Istotne jest, żeby produkcja prądu przez urządzenia objęte dofinansowaniem była dostosowana do zużycia energii elektrycznej gospodarstwa. Całkowita moc tych urządzeń nie może przekroczyć 50 kilowatów (kW), przy czym wykorzystanie mocy przypadające na budynki mieszkalne jednorodzinne nie przekroczy 10 kW i będzie stanowić nie więcej niż 20% całkowitej mocy urządzeń.
Infrastruktura energetyczna w pełni „zielona”
Pomoc przyznawana będzie w formie refundacji części kosztów kwalifikowanych, do których należą m.in. koszty: zakupu urządzeń do wytwarzania energii elektrycznej z promieniowania słonecznego i jej magazynowania, budowy lub zakupu elementów infrastruktury technicznej niezbędnej do ich montażu czy koszty zakupu pomp ciepła.
Wysokość pomocy wynosi 150 tys. zł. Podobnie jak w obszarze nawadniania w gospodarstwie, tak i w przypadku inwestycji w zielone źródła energii, standardowy poziom wsparcia to 50 proc. kosztów kwalifikowanych, a dla tzw. „młodego rolnika” – 60 proc. Limit wykorzystany w obszarze F nie łączy się z limitami w pozostałych obszarach finansowanych w ramach „Modernizacji gospodarstw rolnych”.
Michał Pogodowski, Content manager w Corab S.A.
Od ponad 20 lat związany z mediami, zarówno tradycyjnymi, jak i elektronicznymi. Pracował dla najważniejszych wydawców w Polsce oraz w organizacjach międzynarodowych (m.in. ONZ).